wtorek, 22 lipca 2014

Przyjechało :)


I się cieszę, tak jak było przewidywane, rano koło 12 był kurier, krótka wymiana zdań podczas dogrzebywania się do paczki, podpis, paczuszka. Oczywiście za dnia mam trochę na głowie, więc nie było od razu mierzenia, sprawdzania itp. Zostawię sobie na później, jedynie po prysznicu przymiarka samonośnych, kryjących - od razu stały się faworytkami. I tak już chyba zostanie, pończochy kryjące naprawdę bardzo fajna sprawa. Z jakich względów nie będę się rozpisywać, powiem tylko, że bez wielkich prześwitujących blizn nogi wyglądają o wiele lepiej! :)

I oto pierwsze, przełomowe zdjęcie na bloga :


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz